paź 05 2002

Początek...


Komentarze: 1

No zaczynam na tej seri bloga...będę opisywać wlasne życie..nie takie jakie ktoś mi na karze, lecz swoje...codziennie...szare..bywa iż jest kolorowe...w przelocie..co później zanika..kolory są ciemniejsze..zimniejsze....Nadchodzi jesień...mam dziwne uczucie co do tej pory roku..ponieważ z jednej strony jest piękne, a z innej smutna...Piękna bo jest kolorowo...liście nabierają różne barwy. Natomiast smutna bo jest chlodno..ciemno szybko sie robi..i czesciej pada deszcz, wogóle jest tak monotonie w jesien. Nie ma to jak lato, zawsze najlepiej sie czuje gdy ONO jest :) czlowiek jest weselszy itd. No cuz, musza byc jakies zmiany bo i to by sie znudzilo, nieprawdaz? Mam nadzieje że milo bedzie sie Wam czytac moje wypociny :)

Pozdróweczki dla wszystkich

foxxy : :
Kobajashi
05 października 2002, 20:21
Któryś z środkowych dni października rok temu był moim jednym z najlepsyzch dni w moim dotychczasowym życiu... Wspomnienia, po których zostało tylko ich część. Może się powtórzy... W końcu jeszcze nie nadeszła TA rocznica.

Dodaj komentarz